

Marzysz o własnej kobiecej siłowni, ale w Twojej głowie pojawia się mnóstwo pytań i wątpliwości?
To normalne. Każda kobieta, z którą pracuję, miała podobne obawy – i właśnie dlatego jestem tu, by Ci pomóc.
Nie jesteś sama.
W ramach programu Kobieca Siłownia wspieram kobiety takie jak Ty – z mniejszych miast, często po 40., które czują, że czas zrobić coś dla siebie. Czasem brakuje im tylko… odwagi. Albo kogoś, kto powie: Dasz radę – i nie musisz robić tego sama.
Oto 5 najczęstszych obaw, które słyszę – i moje odpowiedzi.
1. „A jeśli nikt nie przyjdzie?”
To najczęstszy lęk.
Ale prawda jest taka: jeśli zrobisz dobrą przedsprzedaż – to klub wypełni się zanim otworzysz drzwi.
W ramach mojego programu wspólnie budujemy strategię promocyjną na kilka tygodni wcześniej. Uczymy się, jak mówić o klubie, jak budować lokalną społeczność i jak sprzedawać pierwsze karnety – zanim jeszcze ruszysz.
➡️ Dobra wiadomość: nie potrzebujesz tysięcy followersów. Wystarczy 30 kobiet z Twojej okolicy, które zobaczą, że robisz to z sercem – i będą chciały być częścią tego miejsca.
2. „Nie znam się na formalnościach, biznesie, papierach…”
Nie musisz się znać – od tego masz mnie.
W ramach programu Kobieca Siłownia dostajesz ode mnie gotowe szablony dokumentów, checklisty i wsparcie 1:1 przy zakładaniu firmy, zatrudnianiu, RODO, umowach z klientkami, księgowości.
Nie zostawiam Cię z plikiem do samodzielnego uzupełniania. Razem omawiamy wszystko, co potrzebne – i działamy krok po kroku.
➡️ W skrócie: Ty skupiasz się na tworzeniu miejsca z duszą. Ja ogarniam papierologię z Tobą.
3. „Boje się, że nie dam rady fizycznie – przecież to siłownia…”
To nie jest zwykła siłownia.
Nie musisz być fit-ekspertką ani mieć sylwetki jak z Instagrama. To ma być miejsce dla kobiet, które chcą czuć się dobrze w swoim ciele – tak jak Ty.
Moje klientki to często kobiety 35+, 40+, które mają ogromne serce i chcą stworzyć przestrzeń, gdzie inne kobiety będą się czuły bezpiecznie, zaopiekowane, zmotywowane.
➡️ Prawda jest taka: nie musisz być trenerką – możesz zatrudnić zespół. Ty jesteś sercem klubu, nie jego siłownianym ideałem.
4. „Nie wiem, od czego zacząć…”
Zaczynamy od rozmowy.
Nie musisz mieć gotowego biznesplanu, lokalu ani pieniędzy. Wystarczy, że masz marzenie – a ja pomogę Ci zbudować z niego plan.
📌 Pracujemy nad:
koncepcją,
strategią,
finansowaniem (np. pożyczką unijną – pomagam przygotować wniosek!),
harmonogramem działań,
planem przedsprzedaży.
➡️ Z moim wsparciem nie przegapisz żadnego ważnego kroku – i zrobimy to razem.
5. „Boje się porażki. Co, jeśli się nie uda?”
To ludzkie.
Ale pytanie brzmi: co, jeśli się uda?
Co, jeśli stworzysz miejsce, które pokochają kobiety w Twoim mieście? Co, jeśli w końcu robisz coś tylko dla siebie – i czujesz, że to ma sens?
Z moją pomocą uczysz się, jak minimalizować ryzyko, jak dobrze wystartować i jak nie zostać z tym wszystkim sama. Nie pracujemy na ślepo – analizujemy liczby, testujemy pomysły, budujemy społeczność.
➡️ Największą porażką jest nie spróbować.
🩷 A teraz... Twój ruch
Jeśli ten tekst rezonuje z Tobą, to znaczy, że jesteś gotowa.
Nie gotowa na 100% – ale gotowa, by zrobić pierwszy krok.
👉 Pobierz darmowego eBooka „Kobieca Siłownia – pasja, misja, dochodowy biznes”
👉 Umów się ze mną na darmową konsultację i opowiedz mi o swoim pomyśle – razem sprawdzimy, czy to dobry czas i dobry kierunek.
Nie jesteś sama. Masz mnie. A ja wierzę w Ciebie – nawet wtedy, gdy Ty jeszcze nie wierzysz.
Gotowa na sukces?
Chcesz założyć kobiecą siłownię, ale nie wiesz, od czego zacząć?
Pobierz bezpłatny poradnik:
„Kobieca siłownia – pasja, misja, dochodowy biznes”
Dowiesz się:
✅ Jak znaleźć pomysł i lokal
✅ Jak nie przepłacić na starcie
✅ Jak stworzyć miejsce, które przyciąga kobiety